Aniołkowe fora i grupy nie są miejscem gdzie witając nową osobę mówimy: "Cześć, miło nam Cię poznać." Za każdym razem, kiedy do grona Aniołkowych dołącza nowa mama powitania zaczynają się od słów : "przykro mi/nam, że tu jesteś".
Bo jak możemy się cieszyć z nowych znajomości, gdy jesteśmy świadomi, że znajomośc ta okupiona jest śmiercią dziecka.
Przed odejściem Kubusia wydawało mi się, że śmierć dziecka jest zdarzeniem sporadycznym. Dopiero teraz zobaczyłam, jak jest nas wiele... zbyt wiele.
Tak bardzo chciałabym, żeby liczba moich Aniołkowych znajomych nie powiększała się...
******
Dzisiaj kolejna mama poprosiła o dołączenie do Aniolkowych Rodziców...
masz rację, zbyt wiele...
OdpowiedzUsuńwiola
Może to złe miejsce by o tym tu napisać ale musiałam, coś mnie do tego sklonilo...
OdpowiedzUsuńJa jestem potrójną Aniolkową mamusią ale też ziemską. Mam 4 dzieciaczków 3 dziewczynki i jednego chłopczyka... zbieg okolicznośći a może nie bo mój syneczek, mój Promyczek to... Kubuś ur w 28 tc przyszedł na świat 12.10.2012 na Twojego bloga trafiłam przez czysty przypadek błądząc po internecie i poszukując wytłumaczenia, podpory...
Witaj. Mam nadzieję, że zagościsz u mnie na dłużej.
Usuńdla Twoich Aniołków [*]