- Chłopaki, jak już mam aniołkowe dwa latka, to chyba już mogę być starszakiem? - zapytał Kubuś, siedząc nad ostatnim kawałkiem urodzinowego tortu.
- Kropek, chyba jesteś jeszcze trochę za mały - odpowiedziały po chwili zastanowienia Anielskie Starszaki.
- Ale ja już potrafię wszystko co powinien umieć Aniołek - Kubuś nie dawał za wygraną.
- Kubusiu a ten śnieg w kwietniu? Kwiecień to już wiosna, a ty zesłałeś śnieg na Ziemię - zaśmiały się Anielskie Dziewczynki.
- Ale moja mama mówiła, że kocha zimę. I zima ze śniegiem to może być cały rok - tłumaczył Aniołkowej Bandzie Kubuś.
- Kropek!!!!! - Wszystkie Aniołki smiały się tak bardzo, że aż aureolki pospadały im z główek.
- Noooo dobra, moze zostane starszakiem za rok., bycie maluchem nie jest takie złe - powiedział do siebie Kubuś, śmiejąc się cichutko.
***********************
I znowu dzisiaj w myślach, widziałam Kubusiowe przyjęcie, z ogromnym czekoladowym tortem. I chęć mojego Kropka, żeby być już Starszakiem :-)
Kropek został już maluszkowym starszakiem!
OdpowiedzUsuńWiola
Oj ten nasz Kropek :)
OdpowiedzUsuńZaglądam tu od pewnego czasu, pięknie piszesz o swych uczuciach i podziwiam Cię za takie postrzeganie Aniołkowych Dzieci
OdpowiedzUsuńSciskam Cię najmocniej jak potrafie.
Piękne
OdpowiedzUsuńKUBUSIU, SPRAW ABY MAMA CZĘŚCIEJ SIĘ USMIECHAŁA!!!
OdpowiedzUsuńKubulku! Nie chcij być już starszakiem, bycie maluchem jest fajne! :)
OdpowiedzUsuńBuziaki dla Ciebie Sylwuś!