Wiara
Tak, po śmierci Kubusia obraziłam się na Boga. Przyznaję, kłóciłam sie z Nim, pytając ze łzami dlaczego uczynił tyle cudów a o mnie zapomniał. podcas jednej z rozmów ze znajomym księdzem, powiedziałam, że chyba nie jestem osobą, która bierze krzyż i idzie dalej.
W miarę upływu czasu, kiedy największe emocje zaczęły powoli opadać, zrozumiałam, że wcale nie chcę kłótni z Szefem. Przecież właśnie to, że wierzę, daje mi pewność, że życie Kuby się nie skończyło... Daje mi pewność, że mój Synek poszedł tam, gdzie wszyscy chcemy się znaleźć.
Nadzieja
Nadzieja towarzyszyła mi od pierwszych chwil życia Kropka. Dawała mi siłę podczas walki Kubusia o życie. Dzisiaj mam ndzieję, że kiedy nadejdzie mój czas, Kubuś będzie mi towarzyszył w podróży na drugą stronę.
Miłość
Miłośc to uczucie, które trwa nieprzerwanie od pierwszej chwili, kiedy dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Traciłam wiarę, nadzieja momentami gasła, ale miłość była cały czas jednakowo silna. Moja miłość nigdy nie ustanie i jest silniejsza od samej śmierci...
Tak więc trwają wiara, nadzieja, miłość - te trzy: z nich zaś największa jest miłość.
(1Kor.13.13)
Ale pięknie napisane .....
OdpowiedzUsuń