sobota, 22 czerwca 2013

Dół-adowanie

Gdyby można było zmierzyć poziom "dołowatości" Aniołkowej, to u mnie chyba zabrakłoby skali.
Dół-adowanie osiągnęlo absolutne maksimum. Wielkimi krokami zbliżają się drugie urodziny Kropka i nie jestem w stanie nie myśleć, jak to by było, gdyby był z nami. Jakby teraz wyglądał, jakby się zachowywał...

W myslach widze ogromny tort z dwiema świeczkami, baloniki, śmieszne czapeczki i góre prezentów od uśmiechniętych gości...

A za chwilę "zimny prysznic" i świadomość, że naszym prezentem będzie kolejny aniołek, znicz i wiązanka...

Ciężko...

To już za tydzień...

7 komentarzy:

  1. Mogę Sylwia jedynie napisać Ci, że...nie wyobrażam sobie Twojego bólu..
    :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aga dziękuję Tobie i innym Wczesnym, że jesteście :***

      Usuń
  2. Sylwetko, trzymaj się... :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Sylwetko... tak ciężko jest nam mierzyć się z każdym dniem, każdego rodzaju rocznice, święta, urodziny innych dzieci powodują ukłucie w bolącym sercu...
    Przytulam ciepło i palę światełko dla Kubusia [*]

    OdpowiedzUsuń
  4. Sylwus łzy cisną sie same do oczu...U mnie nie ma dnia, abym nie myślała, jakby wyglądało nasze życie, gdyby Wojtuś został z nami...Ale jest inaczej, a czas mija...
    lecz tęsknota, ból i pustka pozostaje...
    przytulam mocno
    Wiola

    OdpowiedzUsuń
  5. Kinga, Kasia, Wiola - Wam również dziekuję za to, że jesteście. Razem jest łatwiej...

    OdpowiedzUsuń
  6. Sylwetka trzymaj sie. Wiem, ze zbliża sie rocznica i będzie Ci cieżko. Myślami jestem i będę z Tobą. Dla Kubusia (')

    Margomari

    OdpowiedzUsuń